Gdzie trzymać sprzęt do wspinaczki górskiej
Wspinaczka górska to coraz popularniejszy sport – nie da się temu zaprzeczyć. Wymaga ona nie tylko dobrej kondycji i przygotowania, ale przede wszystkim odpowiedniego sprzętu, od którego zależy nasze bezpieczeństwo. Co jednak zrobić, gdy w mieszkaniu nie mamy miejsca na przechowywanie ekwipunku wspinaczkowego? Wojtek trzyma swój sprzęt w Sejfboksie – oto jego historia.
Góry od zawsze były w moim życiu. Już jako mały bąbel towarzyszyłem rodzicom w górskich wędrówkach. Niektóre wyprawy były krótsze, inne dłuższe, ale zawsze były pełne emocji – zachwyt, spokój, ale czasami też strach. Góry wywołują u mnie respekt – nigdy nie wiesz, co spotka Cię i czym Cię zaskoczą, a jednocześnie to właśnie w górach odnajduję wewnętrzny spokój.
Moje wyprawy były głównie po niższych szczytach, o łatwym lub średnim stopniu trudności. W końcu zapragnąłem czegoś więcej. Kiedy widziałem zdjęcia znajomych, jak wspinają się po dość stromych zboczach pomyślałem – kurczę, też bym tak chciał! I zapisałem się na ściankę wspinaczkową, a następnie zrobiłem odpowiednie kursy.
Teraz po kilku latach wiem, że to jest to co kocham. Natomiast w pewnym momencie, w mieszkaniu zaczęło przybywać coraz więcej lin, uprzęży i innych tego typu elementów ekwipunku. Moja narzeczona miała już dość tego, że w szafie pojawiają się kolejne rzeczy do wspinaczki.
„Wojtek zrób coś z tym sprzętem, oszaleję jak jeszcze raz jakaś lina wypadnie z tej szafy!” – Kasia była wściekła. Choć sama uwielbia wspinać się ze mną, to zagracone sprzętem mieszkanie irytowało ją coraz bardziej. Zacząłem więc szukać, gdzie mógłbym to wszystko przechować. Nie mogłem wynieść sprzętu tak po prostu do piwnicy – takie rzeczy muszą być przechowywane w suchym, dość chłodnym miejscu.
I tak trafiłem na Sejfboksy. Do tej pory o magazynach samoobsługowych słyszałem tylko w programie, gdzie je licytują i nawet nie wiedziałem, że mamy coś takiego w Polsce i do tego w sąsiadującym mieście.
Warunki panujące w Sejfboksach były naprawdę fajne – sucho, niezbyt ciepło dzięki betonowym ścianom, zimą nie za zimno dzięki nagrzewnicom wyrównującym temperaturę w hali. Idealnie do przechowywania moich „skarbów”. Wybrałem odpowiednią powierzchnię i dzięki Sejfboksom mam pewność, że sprzęt jest bezpieczny i nie ulegnie zniszczeniu. I dodatkowo narzeczona już nie krzyczy nad głową, że ciągle zagracam mieszkanie 😊