Pomysły na weekendowe wyprawy w naszym regionie
Majówka już niestety za nami, ale sezon wiosenno-letni dopiero się zaczyna, więc warto pomyśleć jak i gdzie można fajnie spędzić wolny czas. Nie warto ulegać stereotypowi, że zasobny portfel jest w tym wypadku podstawowym wyznacznikiem dobrej zabawy i relaksu. Wystarczy rozejrzeć się po okolicy i odpowiednio podejść do logistyki naszego wypadu. Podpowiemy Wam, gdzie w okolicy można się wybrać będąc fanem bardziej aktywnych form jak i niedzielnym spacerowiczem.
Park świerklaniecki
Park położony jest w gminie Świerklaniec, w powiecie tarnogórskim. To teren 180 ha z m.in. Pałacem Kawalera, malowniczym stawem i Mauzoleum książąt Henckel von Donnersmarck. Park jest doskonałym miejscem na spacer, ale też na przejażdżki rowerem. Na miejscu w sezonie do dyspozycji jest wypożyczalnia rowerów i segway’ów, przy fontannie możemy usiąść na ławeczkach a w okolicach schodów przegryźć coś czy się napić „pod parasolami”. Od jakiegoś czasu w parku jest też wydzielony plac zabaw z mnóstwem atrakcji dla najmłodszych, otoczony ławeczkami, co ma spore znaczenie dla rodziców chcących odpocząć, ale i mieć baczenie na swoje pociechy. Przy Pałacu Kawalera znajduje się restauracja, a na samym terenie parku można również zorganizować pikniki, imprezy plenerowe czy wesela. Park wbrew bliskości szosy gwarantuje ciszę i sielski nastrój do spacerów. Teren jest świetnym miejscem do zabaw z frisbee, piknikowania, jeżdżenia na rolkach, ale także relaksu z wędką. Przy parku znajdują się dwa pojemne parkingi płatne, ale przy odrobinie chęci można zaparkować bezpłatnie odrobinę dalej od wejścia głównego- miejsca również jest sporo.
Stawiki
Stawiki znajdują się w Sosnowcu, w Parku Kresowym tuż obok Stadionu Ludowego drużyny Zagłębia Sosnowiec. To teren o stosunkowo małej powierzchni, ale stanowi przyjemną enklawę w środku zagłębiowskiego miasta, choć historycznie podlegał pod katowicką dzielnicę – Szopienice i jest elementem kompleksu przyrodniczo-krajobrazowego Szopienice-Borki. Stawiki to owalny zbiornik, wokół którego mamy trasę rowerową, ścieżkę dla spacerowiczów, kawałek piaszczystej plaży oraz od kilku sezonów Wake zone, czyli strefę do uprawiania sportów wodnych. Ta ostatnia cieszy się dużym powodzeniem, zwłaszcza że na nadchodzący sezon są plany darmowego udostępnienia toru dla najmłodszych mieszkańców Sosnowca.
Kompleks Wake Zone tworzą:
- wyciągi do nart wodnych i wakeboardu
- o długości 750 m w kształcie pięcioboku, z pięcioma słupami i cyklem dookoła akwenu, obsługujący 10 osób jednocześnie,
- o długości 200 m
- 8 przeszkód na torze wodnym: kickery, slidery i funboxy
- 200 metrowy pomost ułatwiający start i powrót,
- wypożyczalnia sprzętu do wakeboardingu,
- centrum testowe,
- sklep ze sprzętem sportowym i akcesoriami,
- ośrodek szkoleniowy sportów wodnych,
- klub sportowy.
Od strony plaży możemy skorzystać z małej gastronomii czy ugasić pragnienie po wyprawie rowerowej. Do dyspozycji maluchów jest tu także plac zabaw, oddalony minimalnie od samego zbiornika wody, a dla miłośników większej aktywności fizycznej niż plażing czy spacerowanie jest osiem stanowisk treningowych w siłowni plenerowej. Samochód najlepiej zaparkować w okolicy stacji benzynowej z czerwono-żółtą muszlą i fastfoodu ze słynnym „M”- między nimi a zabudową garażową widoczną z drogi znajduje się po lewej stronie spora przestrzeń bezpłatnego parkowania.
Egzotarium
Przy kapryśnej wiosennej pogodzie można wybrać się do położonego tuż obok Stawików egzotarium. Szklana bryła budynku nie zachwyca nowoczesnością, ale to co możemy obejrzeć w środku wynagradza wątpliwe walory architektoniczne. Egoztarium jest dość kameralne w porównaniu do np. palmiarni w Gliwicach czy kultowego afrykarium we Wrocławiu, ale ma swoje niewątpliwe atuty. Ceny biletów nie są powalające i koszt kilku złotych od osoby nie powinien nadszarpnąć budżetu.
W środku możemy obejrzeć część botaniczną, która obejmuje ponad 80 gatunków roślin charakteryzujących różne zakątki i strefy klimatyczne całego świata. Najwięcej okazów reprezentuje kontynenty amerykańskie, strefę śródziemnomorską oraz regiony pustynne i półpustynne. Ale egzotarium to nie tylko flora. Stałymi mieszkańcami są ptaki – najliczniej reprezentowane przez papugi, ryby, stawonogi czy koralowce, ale też sporo gryzoni jak tchórzofretki, szynszyle, chomiki syberyjskie oraz małpka kapucynka Na odważnych czekają węże, gekony, kameleon, ale także kilka gatunków dostojnych żółwi. Największymi jednak gwiazdami i to nie tylko gabarytowo są krokodyle nilowe, które wielu już zmyliły swoją posągową i stoicką pozą.
Często można ulec złudzeniu, że nie mamy do czynienia z żywym stworzeniem a z jakąś wiernie oddaną figurką by po chwili hamując okrzyk zdziwienia zobaczyć ruch i podziwiać paszczę pełną morderczych zębisk. A gdy już zaspokoimy potrzebę obserwacji egzotycznych jakby nie było, przedstawicieli flory i fauny możemy oddać się chwili odpoczynku na ławeczkach w alejkach Parku Kresowego. Parkowanie auta w przypadku Egzotarium jest analogiczne do kompleksu Stawików. Ewentualnie można spróbować wjechać w okoliczne osiedle, ale to rozwiązanie zwłaszcza w weekendy jest okraszone dużym ryzykiem niepowodzenia.
Pogoria
Pora na klasykę naszego regionu. Ciężko uwierzyć, by ktoś nigdy nie uraczył swoja obecnością któregokolwiek z pogoriańskich zbiorników, ale być może, któryś z nich do tej pory pominęliście w swoich weekendowych planach. Pogoria to zespół zbiorników w Dąbrowie Górniczej, które niegdyś były wyrobiskami piasku wydobywanego na potrzeby wielu okolicznych kopalń, a po zalaniu pełnią funkcję rekreacyjną. Część z nich uzyskała także status obszarów chronionego krajobrazu.
Pogoria I ma właśnie taki status. To najstarsze zalewisko z kompleksu, o średniej wielkości (powierzchnia lustra wody przy maksymalnym poziomie piętrzenia to 75 ha) będące świetną bazą wędkarską i żeglarską (aktywnie działają tu 4 kluby żeglarskie: KSW Hutnik, KSW Fregata, PTTK TKŻ Tramp i KW LOK Zefir) oraz wodnej rekreacji dzięki zapleczu wypoczynkowemu i kilku wydzielonym kąpieliskom miejskim. Parkowanie samochodem jak w większości tego typu miejsc jest raczej partyzanckie i trzeba się nastawić w sezonie letnim na trochę dłuższy spacer z samochodu. Problem nie dotyczy amatorów jazdy na rowerze 😉
Pogoria II usytuowana jest przy dzielnicy Gołonóg i jest najmniejszym akwenem, bo jej powierzchnia przy maksymalnym poziomie to 26ha. Jest też zbiornikiem najpłytszym- wodą sięga tu maksymalnie 2,5 m. Pogoria II jest najliczniej obostrzona wszelakimi zakazami, a najistotniejsze to zakaz kąpieli i pływania środkami pływającymi, ale jej obrzeża sprawdzają się w przypadku spacerów rekreacyjnych, sportów rowerowych czy wędkarstwa. Charakterystyczna dla krajobrazu jest mała wyspa usytuowana z lewej strony.
Pogoria III to najliczniej odwiedzany i największy z pogoriańskiej trójki zbiornik (208 ha przy największym poziomie piętrzenia) i mimo bardzo słabo rozwiniętej bazy noclegowej, w sezonie tętni życiem dzięki bazie gastronomicznej skumulowanej po dwóch stronach zbiornika. Swoje miejsce znajdą tu amatorzy wędkarstwa, żeglarstwa, sportów wodnych i nurkowania. Dodatkowo w obrębie zbiornika objętego tzw. strefą ciszy zorganizowano monitorowane przez ratowników kąpieliska, szlaki spacerowe z możliwością uprawiania sportów, trasy rowerowe idealnie nadające się także dla rolkarzy. Na terenie często organizowane są imprezy plenerowe, jak chociażby zloty fanów motoryzacji czy popularne latem beach party. Taras wychodzący w akwen jest popularnym miejscem romantycznych obserwacji zachodów słońca czy nocnego nieba. Pogoria III ma przygotowany sporej wielkości bezpłatny parking przy samym wejściu na plażę, jednak w sezonie letnim i zwłaszcza w weekendy musimy liczyć się z brakiem wolnych miejsc i koniecznością „partyzantki”.
Zbiornik Kuźnica Warężyńska nazywany także Pogoria IV, choć brak mu powiązań hydrologicznych ze zlewnią Pogorii. To najnowszy zbiornik, który od samego początku cieszy się sporą popularnością wśród mieszkańców całego Zagłębia. To największy akwen Pojezierza Dąbrowskiego – ma powierzchnię ok. 560 ha. Niestety ze względy na liczne podwodne przeszkody i nierówne dno obowiązują zakaz kąpieli i używania łodzi o napędzie silnikowym, ale miejsce to idealnie nadaje się dla wędkarzy czy amatorów żeglarstwa i windsurfingu. Jak w przypadku wszystkich zbiorników Pogorii wzdłuż zbiornika zadbano o ścieżkę rowerową- tutaj wygodna, asfaltowa. W przyszłości obok zbiornika ma powstać kompleks hotelowo-gastronomiczny składający się z wielu małych hotelików i punktów gastronomicznych a także tor wyścigów konnych, hipodrom i mini skansen.
Milowice
Na krótką wyprawę rowerową czy też spacer dobrą opcją są sosnowieckie Milowice. To dobry pomysł na wypad dla początkujących rowerzystów lub jako element dłuższej trasy powiązanej np. ze Stawikami czy Borkami. Mamy tutaj dwie opcje – pierwsza jest od strony wiaduktu i prowadzi za terenem starego hipermarketu, w miejscu którego obecnie powstaje park logistyczny. Ścieżka prowadzi głównie przez las i poza kilkoma punktami o podwyższonym poziomie trudności jest to raczej typowo rekreacyjna propozycja. Drugim wariantem jest wjazd od strony giełdy milowickiej, gdzie najpierw musimy pokonać kawałek asfaltowej drogi, by po chwili znaleźć się w otoczeniu zieleni, ogródków działkowych i mimo bliskości trasy, ciszy :-))
Niestety nie ma mowy o jakimkolwiek sklepie czy punkcie gastronomicznym, tutaj jesteśmy zdani na swoje własne zasoby.
Jak dojechać?
Gdy już wybierzemy miejsce docelowe kluczowym jest środek transportu. Jeśli chcemy pojechać samochodem i planujemy smażing i leżing pamiętajmy, żeby przygotować się na transport powrotny często wilgotnych i pełnych piachu rzeczy – warto spakować kilka reklamówek czy też worków na śmieci, które ochronią naszą limuzynę przed transformacją w piaskownicę. Pamiętajmy o podstawowych rzeczach jak ochrona głowy (chusta, czapeczka), duża ilość napoi (do puli nawadniającej nie wliczamy alkoholu ;-)) i o tym, że kontakt z wodą znacznie wzmaga apetyt, więc jeśli nie chcemy obciążać naszego budżetu wydatkami w okolicznej gastronomii przygotujmy swój prowiant.
Jeśli jesteś amatorem wypraw rowerowych lub na rolkach to logistyka wypadu jest ciut trudniejsza 😉 Ubrania powinny być oddychające, przepuszczające powietrze, ale i dające podstawową ochronę skóry (szorty ładnie wyglądają, ale raczej nie ochronią w żadnym stopniu naszych łydek przed poharataniem pedałem, ugryzieniem owadów czy nieestetyczną linią graniczną opalenizny w połowie uda). Nie zapominajcie o ochronie przed słońcem naszej głowy i oczu. Warto też zaopatrzyć się w środki odstraszające komary i kleszcze. Do plecaka warto schować lekką kurtkę przeciwdeszczową (producenci prześcigają się w modelach, które można schować do kołnierza, tworząc mały kompaktowy pakunek), wodę lub napój uzupełniający elektrolity i nawadniający oraz – jeśli wybieracie się na dłuższą trasę – prowiant lub batonik, który dostarczy energii. Warto zwrócić uwagę, by plecak nas nigdzie nie odparzał i nie wrzynał się w skórę, bo będzie to skutecznie odbierało przyjemność z aktywności.
Jeśli jedziemy samochodem, ale na miejscu chcemy przesiąść się na rower czy rolki to w zależności od koncepcji możecie wszystko powyższe zostawić w aucie lub zabrać w plecaku, jeśli zamierzacie się znacznie oddalić od miejsca zaparkowania samochodu. Warto także pamiętać o plastrze na otarcia- zajmuje niewiele miejsca, a może mieć kluczowe znaczenie dla kontynuowania naszego relaksu.
Aktywność nie jest nudna, a relaks nie powinien opierać się tylko na leżeniu na kanapie i oglądaniu TV 😉
Przechowywanie rzeczy do uprawiania aktywnych form wypoczynku
Nie chcesz kupić roweru, bo w zeszłym roku okradli wszystkie piwnice w Twoim bloku? Wypożyczanie sprzętu do wake’boardu jest drogie w dłuższej perspektywie czasu, ale mieszkasz w dwupokojowym mieszkaniu z rodzicami ? Żona męczy Cię, żebyście pojechali na wakacje z córkami zabierając rowery, ale Ciebie odrzuca na samą myśl o jeżdżeniu cały rok z bagażnikiem na dachu twojego ukochanego auta?
Pamiętaj, że Sejfboksy świetnie nadają się do przechowywania wszelakiego sprzętu sportowego. Od kijków do nordic walking i rakiet tenisowych czy rolek, po rowery i windsurfing czy na quadach i bagażnikach dachowych kończąc. W zależności od naszych potrzeb możemy wybrać boks o optymalnej powierzchni (od 1 m2 do 10 m2) i na potrzebny okres (możesz wynająć nawet tylko na miesiąc). Najważniejszą jednak kwestią są czynniki atmosferyczne i bezpieczeństwo. Sejfboksy chronią skutecznie przed negatywnym wpływem aury a nowoczesne systemy alarmowe i monitoringu gwarantują, że nic, co będzie tu przechowywane nie ulegnie zniszczeniu.